A Słowacy się zakładają

Podczas krótkiego wypadu na Słowację, zauważyłem , że w tym niewielkim i słabo zaludnionym kraju znajduje się bardzo dużo punktów przyjmowania zakładów bukmacherskich. W każdym większym mieście znajdziemy dobrze znane z polskich miast punkty bukmacherskie FORTUNY. Znajdziemy też  Nike (nie mylić z producentem, tam mają takiego bukmachera :)) oraz bardzo gęsto rozlokowane kolektury słowackiego odpowiednika naszego Lotto.


Pomimo tego, że Słowacja liczy sobie niecałe pięć i pół miliona mieszkańców, nawet w niewielkich miastach a raczej miasteczkach znajdziemy punktu bukmacherskie. Każdy z graczy, który odwiedzi kiedyś Słowację, a będzie miał konieczność puszczenia jakiegoś zakładu, nie będzie miał z tym żadnego problemu.

Ilość punktów przyjmowania zakładów może świadczyć o popularności bukmacherki na Słowacji albo o słabej świadomości i braku wiedzy na temat stawiania przez internet, ciężko ocenić. Z ciekawostek mogę powiedzieć, że minimalny zakład w słowackiej Fortunie kosztuje 0,5euro czyli około 2zł - to tak jak w Polsce. Poza tym że ulotka jest w innym języku nie ma żadnych różnic w stawianiu kuponów. Plusem tamtejszej Fortuny jest to, że w punktach można znaleźć wypasione monitory z wynikami live oraz punkty czynne nawet do godziny 21.

Kilka zdjęć słowackich buków.